Okej, dziś czas na naprawdę całkiem zdrowy cheat meal. W postaci przekąsek. Bułki drożdżowe nadziane wegańskim dobrem cheeseburgera! Ale zanim totalnie przepadniecie w ich wspaniałość to jeszcze trochę pogadam o teorii.
Ciasto drożdżowe jest super. Już kiedyś to mówiłam. Trzeba tylko pamiętać o dwóch kwestiach:
- Nie zalewamy drożdży wrzątkiem. To je zabije (biedne drożdże)
- Cierpliwość jest cnotą! A tak poważnie - dajcie im czas na wyrastanie. Zróbcie sobie maseczkę, idźcie pobiegać, wyprowadźcie psa, pogłaszczcie kota... Niech rosną.
W kwestii sera z batata, może okazać się, że będziecie musieli dodać więcej wody. Ja lubię gdy mój ser jest gęsty i super sprawdza się później do nachosów, ale wiem, że niektórzy z Was lubią bardziej lejący także kontrolujcie to.
SKŁADNIKI:
3 szklanki mąki pszennej uniwersalnej*
1 szklanka ciepłej wody
25g świeżych drożdży lub 7g suchych
1 i 1/2 łyżki oleju
2 łyżeczki syropu z agawy
100g granulatu sojowego lub potłuczone młotkiem suche kotlety sojowe
3 łyżki sosu sojowego
1 łyżka oleju rzepakowego
1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
1/2 łyżeczki papryki słodkiej
1/2 łyżeczki majeranku
1/4 łyżeczki kminku mielonego
woda
opcjonalnie
cebula
pikle
Ser z batata:
1 średni batat (około 350g)
twarda część mleczka kokosowego z 1 puszki
1/2 szklanki płatków drożdżowych
1/4 szklanki wody
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka octu jabłkowego
1 łyżeczka czosnku granulowanego
1 łyżeczka papryki wędzonej
1/2 łyżeczki cebuli granulowanej
1/4 łyżeczki kurkumy
sól
Z tej porcji powstaje 5 dużych lub 10 mniejszych bułek + dodatkowa 1/2 słoika sera z batata
Czas przygotowania: 1 godzina 30 min + 12 minut pieczenia
- Wodę, drożdże oraz syrop łączymy ze sobą w dużej misce i odstawiamy na 10 minut to wyrośnięcia.
- Do aktywowanych drożdży dodajemy olej oraz mąkę. Ugniatamy ciasto i pozostawiamy w misce pod przykryciem (w ciepłym miejscu) na godzinę.
- Granulat wsypujemy na patelnie i zalewamy wodą do przykrycia. Gotujemy do czasu wyparowania większości płynu.
- Dodajemy olej oraz wszystkie przyprawy, podsmażamy przez kilka minut do połączenia się smaków i otrzymania konsystencji "mielonego".
- Gdy ciasto wyrośnie dzielimy je na 5 lub 10 równych części. Rozwałkowujemy każdy kawałek na kształt koła.
- Na samym środku kółek z ciasta dodajemy ser z batata (pozostawiając kilkucentymetrowe krawędzie), cebule/pikle, a następnie mielone z granulatu. Krawędzie nakładamy na siebie, zlepiamy i formujemy na kształt bułki.
- Bułki kładziemy zlepionymi krawędziami do dołu na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180° przez 12 minut.
Ser z batata:
- Batata obieramy ze skórki i kroimy na mniejsze kawałki. Gotujemy do miękkości na małym ogniu pod przykryciem.
- Ugotowanego batata wraz z mleczkiem kokosowym blendujemy na gładką masę.
- Dodajemy wodę, wraz sosem sojowym, octem i przyprawami. Ponownie blendujemy do uzyskania odpowiedniej dla nas konsystencji.
- Upewniamy się czy ser jest wystarczająco słony. Jeśli nie, dodajemy więcej soli i jeszcze raz wszystko blendujemy.
*W wersji bezglutenowej sprawdzi się mieszanka mąki kukurydzianej z owsianą w proporcjach 2:1, trzeba też dodać około 1/4 szklanki wody więcej.
Ja wcinam te bułki maczając je w keczupie i sosie czosnkowym. Nie dawałabym ich do środka, bo mogą zmieszać się z naszym serem i wyjdzie ciapka.
Chciałam tutaj jeszcze podziękować za Wasze piękne wiadomości do mnie, słowa wsparcia i zdjęcia Waszych wersji moich przepisów. Jesteście super!
Życzę Wam miłego weekendu,
Buziaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz