Oprócz tego użyjemy składników, które większość z nas po prostu ma w swojej kuchni. Można ją więc nazwać zupą awaryjną. Jej przygotowanie nie zajmuje zbyt wiele czasu, a efekt jest super!
Zrobiłam też mały research i okazuje się, że zupa serowa tradycyjnie była wegetariańska. W Tybecie nosiła nazwę 'churu' i była podawana z ostrą papryczką. W średniowiecznej Europie królowała za to zupa serowo-piwna. Nie możemy zapominać o szwajcarskim fondue, które jest połączeniem gorącego sera i białego wina.
Zupa, którą przygotowałam może być bazą pod weganizacje każdej z tych potraw. Jeśli czujecie się zainspirowani i głodni to kombinujcie razem ze mną.
SKŁADNIKI:
1 puszka mleczka kokosowego (400ml)
2 i 1/2 szklanki wody
2 średnie ziemniaki
1/2 szklanki płatków drożdżowych
1 łyżeczka czosnku granulowanego
1/2 łyżeczki majeranku
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
1/2 łyżeczki kurkumy
sól*
opcjonalnie
tarty ser wegański (do posypania)
Z tej porcji powstają 4 miski zupy
Czas przygotowania: 35 minut
- Ziemniaki obieramy i kroimy na drobne kawałki. Do garnka wlewamy płynne mleczko kokosowe, wodę, sól i dodajemy pokrojone ziemniaki.
- Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez około 20 minut. Sprawdzamy miękkość widelcem.
- Po upływie tego czasu dodajemy płatki drożdżowe wraz z przyprawami. Całość blendujemy.
- Gotujemy jeszcze przez 10 minut aż zupa zgęstnieje. Na tym etapie możemy dodać więcej soli dla wzmocnienia smaku.
*Zupa serowa jest na ogół mocno słona, ja ostatecznie użyłam około 1 i 1/2 łyżeczki na całość. Kontrolujcie kiedy osiągniecie swój idealny smak.
Zdecydowałam się posypać serem i odrobiną płatków chilli. Jest to oczywiście opcjonalne, tak samo jak szczypiorek. Ale ja kocham szczypiorek. Jak wiele innych dobrych rzeczy, o których ciągle mówię, że je kocham (ciągle to mówię, robię to szczerze i naprawdę nie wiem co mam z głową😅).
Zupa super sprawdzi się z czosnkowymi grzankami, pokrojoną świeżą papryką lub pestkami dyni. Pozostawiam Wam dowolność i inspiracje. Może zrobicie wersje z Tybetu lub średniowiecznej Europy? Jeśli tak to podrzucajcie mi Wasze zdjęcia, niech miłość do 'serowej' nas połączy.
Buziaki.
Mam też Instagrama na którym możecie mnie śledzić i oznaczać.
Mniam! To wygląda pysznie <3 Na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuń